expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Halina Poświatowska to jest podobno człowiek...




Cześć!
Dzisiaj mam dla Was mały kącik poetycki


Kto potrafi

Pomiędzy miłość i śmierć

Wpleść anegdotę o istnieniu




Ona potrafiła i robiła to w doskonałym stylu! Halina Poświatowska – bo o niej mowa – to poetka, której chciałabym poświęcić odrobinę miejsca na tym blogu. Jej ogromna wola życia (połączona z codzienną walką o każdy kolejny dzień), pragnienie miłości i choroba, która stała się nieodłącznym towarzyszem – to one pisały zarówno liczne wiersze, jak i listy, opublikowane jako Opowieść dla przyjaciela.


Nie będę się rozpisywać na temat jej życiorysu, który przecież każdy zainteresowany może znaleźć na Wikipedii. Na dobry początek pokażę Wam kilka fragmentów moich ulubionych wierszy.


Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
(…)

modlę się do zieleni
korzenie proszę
żeby tkliwie objęły
moje nagie ramiona
(…)

jestem z upływającej wody
z liści które drżą
trącane dźwiękiem wiatru
przelatującego pospiesznie
(…)

mówisz – na śmierć
mówisz – na wieczność
a jeśli zmienisz się w drzewo
czy mogę liczyć na to że wzejdziesz
pod moim oknem
a jeśli – w szybę
czy będzie można końcem języka
podrażnić twoje dzwoniące jestem
a jeśli – w wiatr
czy będę trawą którą rozszumisz
a jeśli – w światło
czy będę nocą którą rozproszysz
a jeśli – dniem
czy dobrą chmurą osłonisz
moją zmęczoną głowę
jak ją weźmiesz lekko
we włosy
pieszczotą palców zwinnych
wszepczesz
trwam

jeszcze nie wspominałam o miłości
miłość
tak – ona jedna
nie podlega upływowi czasu
trwa
jeśli jest – jest wieczna
a jeśli jej nie ma
klepsydry oceanów toczą ziarna piasku
księżyc nieustannie odmienia złotą twarz
pociemniałym światem ciągnie ogromny wiatr
nie ma zmiłowania
nie ma odkupienia
nie ma nas
nie ma
nie ma





Ciekawa jestem, jakie są Wasze ulubione wiersze (oczywiście nie tylko Poświatowskiej). Jeśli macie ochotę, podzielcie się nimi w komentarzach.

 W Częstochowie można przysiąść obok poetki :)




Pozdrawiam,
Ania

1 komentarz:

  1. Rzadko czytam wiersze ale te, które tutaj zamieściłaś są naprawdę fajne! Najbardziej lubie wiersze Twardowskiego.

    OdpowiedzUsuń