Cześć. I mnie dopadło w zeszłym tygodniu "coś" i dlatego już drugi tydzień siedzę w domu. Ale nie zamierzam rozwodzić się nad tegorocznymi odmianami grypy, sposobami jej leczenia i rozprzestrzenianiem się wirusów. Chciałam podjąć temat nieco innego "schorzenia".



Oglądając film w głowie miałam cały czas odwołanie do książki, jaką przeczytałam kilka lat temu, a która to jako pierwsza bardziej przybliżyła mi temat kazirodztwa. Mowa o "Środku lata" Małgorzaty Wardy. Książka opisuje śledztwo, jakie prowadzi dziennikarka po zniknięciu młodej dziewczyny. Rozmawiając z członkami rodziny i znajomymi dochodzi do nieoczekiwanych wniosków. Tekst trzyma w napięciu, bo zawiera także wątek kryminalny, ale poza nim odkrywamy jeszcze inną talię kart. Oczywiście, jak to zwykle bywa, tekst ma przewagę nad obrazem, ponieważ nie dostajemy gotowej interpretacji reżysera i aktorów, tylko sami kreujemy świat własną wyobraźnią. Jednak w tym przypadku nie jest to porównanie ekranizacji do powieści, ale porównanie emocji, jakie przekazują nam autorzy. Książkę czytałam jednym tchem i choć niekoniecznie zgadzałam się z postaciami, to sposób jej pisania sprawia, że mocno rozbudziła się moja empatia.
Jest to moja (jak dotychczas) ulubiona książka Wardy. Małgosia przyznała mi kiedyś, że jej chyba też. Jedyne, co mi w niej przeszkadza, to okładka, bo skojarzyła mi się z plakatem do filmu "Czarna Dalia", ale kupując ją postanowiłam nie oceniać książki po okładce i... udało się :)
Zachęcam Was do czytania i do oglądania również, bo może znajdziecie tam coś, czego ja nie znalazłam.
Wątki kazirodcze znajdziecie między innymi w:
- "Kwiaty na poddaszu" Virginia C. Andrews
- "Daniel i Ana" Michel Franco
- "Adwokat diabła" Taylor Hackword
- "Kaligula"
- " Moja siostra, moja miłość" Vilgot Sjoman
...
Pozdrawiam
Karolina
Widziałam film i też niespecjalnie mi się podobał. Książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurde, wydawało się na początku ciekawe, ale teraz widzę, że nie mam czego żałować, że nie oglądałam ;) A tej książki muszę poszukać w bibliotece, bo zapowiada się ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńPoszukaj koniecznie, a nawet kup, bo naprawdę uważam,że warto. Bardzo lubię sposób narracji jaki Małgosia stosuje w swoich książkach- jesteś w stanie utożsamić się lub zżyć z każdą postacią.
Usuń